Specjalistyczne laboratorium przebadało osiem produktów, które według deklaracji producentów mają działać antycellulitowo. Testowi poddano siedem
kosmetyków i jedno urządzenie do masażu. 300 ochotniczek wypróbowywało badane produkty przez cztery tygodnie.
Na widoczne zmniejszenie cellulitu po czterech tygodniach stosowania nie miał wpływu ani najdroższy w teście Plasticity Gel Christiana Diora (ok. 215 zł/200 ml), ani tańsze kosmetyki marek L'Oréal, Garnier czy Nivea. Podobny wynik laboratorium odnotowało w przypadku masażera do redukcji cellulitu.
Obietnice w rodzaju: „Good-bye Cellulite" czy „rezultaty widoczne po 8 dniach" nie zostały spełnione. Badacze nie odnotowali redukcji cellulitu ani nawet jego złagodzenia. "
Pieniądze, które mamy wydać na preparaty antycellulitowe, lepiej zainwestować w dobry program sportowy i wyważoną dietę ubogą w tłuszcze. Taka walka z widocznymi grudkami tłuszczu na skórze prędzej przyniesie oczekiwane efekty" - radzą eksperci badający preparaty. Przetestowane produkty sprawią wprawdzie, że skóra będzie nieco gładsza i bardziej zadbana, jednak za dużo mniejsze
pieniądze ten sam efekt można osiągnąć, stosując zwykły dobry balsam do ciała.
Szczegółowe wyniki testu znajdują się w „Świecie Konsumenta" nr 6/2009 na .