Długa zima zostawia swój ślad na naszej skórze pozbawiając ją blasku, wysuszając i odejmując kolorytu. Na dodatek musimy radzić sobie z dodatkowymi kilogramami. Zanim jednak odłożymy na półkę grube, wełniane swetry i zimowe buty i przygotowując walizkę na wiosenny weekend włożymy do niej ukochane zwiewne sukienki i pastelowe bluzeczki, pierwszym krokiem na powitanie wiosny jest obowiązkowa wizyta w gabinecie kosmetycznym lub spa.
Przygotowując skórę na powitanie wiosny zastanówmy się nad mikrodermabrazją. Jest to podstawowy zabieg kosmetyczny polegający na złuszczeniu martwego naskórka, odżywieniu skóry twarzy i dodania jej blasku. Jest to prosta i bezbolesna procedura, której efekty są porównywalne z zabiegami takimi jak laserowe złuszczanie czy peeling chemiczny. Urządzenia do mikrodermabrazji to kompresor i pompa, które delikatnie przy pomocy mikronizowanych kryształów tlenku glinku wypychanych pod dużym ciśnieniem z dermabrazora tworzą efekt "burzy piaskowej" i złuszczają zewnętrzną warstwę skóry (10- 15 mikronów) i sprawiają, że już po jednym zabiegu w warstwie podskórnej intensywnie tworzą się nowe, pełnowartościowe komórki. Cały zabieg trwa około 30- 60 minut i może być stosowany na twarz, klatkę piersiową, plecy, dłonie i stopy.
Główne zalety to bezpieczna, kontrolowana głębokość ścierania, brak ograniczeń wiekowych, możliwość aplikacji u osób nietolerujących peelingi chemiczne, eliminacja rogowacenia i suchości skóry oraz przyspieszenie krążenia krwi i limfy. Jednak wszystkie panie z pewnością docenią natychmiastowy efekt w postaci zwiękosznej elastyczności skóry, likwidacji drobnych zmarszczek i uszkodzeń oraz zwiększenie absorpcji używanych kosmetyków . Dla uzyskania najlepszego efektu zabieg można połączyć z odżywczą maską kojąco - gojącą lub witaminizującą.