W
ramach testu zleconego specjalistycznemu laboratorium badaniom poddano siedem kremów do rąk dostępnych w polskich sklepach, których producenci deklarują redukcję przebarwień skóry - tzw. plam pigmentacyjnych pojawiających się wraz z wiekiem głównie na dłoniach. Przetestowano takie marki kremów jak: Biotherm, Clinique, Dove, Eubos, Lancôme, La Roche-Posay i Nivea.
Pomiary przy użyciu chromametru (urządzenia do mierzenia barw) wykazały brak jakichkolwiek zmian w kolorze skóry, w którą przez trzy miesiące wcierano kremy. Okazało się, że żaden z badanych
produktów nie był w stanie, nawet w niewielkim stopniu, rozjaśnić plam pigmentacyjnych. Stąd ocena niedostateczna przyznana wszystkim kremom w teście.
W ramach testu przeprowadzono też inne badania: m.in. sprawdzono właściwości kosmetyczne kremów oraz nawilżanie skóry. Pod tym względem testowane
kosmetyki okazały się w większości dobre. A zatem zamiast specjalnego kremu na przebarwienia lepiej kupić zwykły krem do rąk - kosztuje znacznie mniej, a skórę będzie pielęgnował równie dobrze.
Test kremów do rąk to kolejne w ostatnim czasie badanie kosmetyków, którego wyniki podważają deklaracje i zapewnienia producentów. Miesiąc temu Fundacja Pro-Test opublikowała wyniki testu kremów przeciwzmarszczkowych pod oczy, które - jak się okazało - w większości wcale nie redukują zmarszczek w sposób widoczny gołym okiem.
Badania kremów do rąk zostały zlecone przez niemiecką Fundację Warentest. W Polsce wyniki testu opublikował styczniowy numer
magazynu „Pro-Test" na