Defekty skórne. Jak im zaradzić?
Chyba każda kobieta chciałaby mieć cerę modelki czy telewizyjnej gwiazdy uśmiechającej się z okładki luksusowego magazynu. Niestety, bardzo często te piękne, gładkie twarze, które możemy podziwiać w mediach, to nic więcej, jak tylko efekt perfekcyjnego makijażu lub zjawiska potocznie określanego mianem „magii Photoshopa”. Co zrobić, żeby nasza twarz wyglądała pięknie, nawet jeśli na co dzień zmagamy się z różnego typu defektami skórnymi, a nie dysponujemy arsenałem sztuczek stosowanych w świecie mediów czy modelingu?
Problemy ze skórą są tym trudniejsze, że wymagają odpowiednich działań niejako na dwóch poziomach. W pierwszej kolejności trzeba bowiem zadbać o właściwą pielęgnację i załagodzenie dolegliwości, a następnie odpowiedzieć sobie na pytanie: czy z tego typu zmianami skórnymi można również stosować kosmetyki kolorowe, takie jak podkłady, róże czy cienie, dzięki którym twarz wygląda atrakcyjnie, nawet pomimo niedoskonałości?
Można, naturalnie!
Kobiety z cerą problematyczną na szczęście nie są skazane na pokazywanie się bez makijażu. Co więcej, istnieją na to znacznie rozsądniejsze sposoby niż nie wychodzenie z domu. W pierwszej kolejności konieczne jest ustalenie, jakie składniki szkodzą naszej cerze, a następnie ich unikanie. Niestety, w wielu przypadkach jest to bardzo trudne, wówczas jedynym rozwiązaniem pozostaje uważne sprawdzanie składników stosowanych w kosmetykach. W tym wypadku obowiązuje zasada „mniej znaczy lepiej” – im krótszy skład ma dany kosmetyk, tym bezpieczniej dla naszej cery. – W przypadku dolegliwości skórnych, takich jak problemy trądzikowe lub alergiczne, przesuszenie, łuszczyce czy atopowe zapalenie skóry, pierwszym krokiem powinno być ograniczenie do minimum lub całkowite zrezygnowanie z różnego typu tradycyjnych kosmetyków, które zazwyczaj zawierają w składzie mnóstwo sztucznych i szkodliwych składników, jak choćby alkohol denaturowy czy parabeny – tłumaczy dr Marek Wasiluk z warszawskiego Centrum Medycyny Nowoczesnej Triclinium. – Tego typu składniki działają na skórę wyjątkowo niekorzystnie – wysuszają i podrażniają ją, a tym samym przyczyniają się do zaogniania zmian i nawracania dolegliwości. Możemy również mieć do czynienia z coraz częściej pojawiającą się sytuacją, w której problemy typu przesuszenie czy zaczerwienienie skóry, a także opuchnięcie lub świąd pojawiają się dopiero w następstwie stosowania tradycyjnych kosmetyków. Wówczas również radziłbym z nich zrezygnować i poszukać rozwiązania np. w postaci coraz bardziej popularnych kosmetyków mineralnych.
Stosowanie tradycyjnych kosmetyków może w łatwy sposób zniweczyć efekty długotrwale stosowanych kuracji oraz inwestowania w kosztowne leki, maści czy specjalistyczne dermokosmetyki. Jednocześnie bardzo ciężko jest ustalić, który składnik czy ich kombinacja w danym produkcie działa niekorzystnie na naszą cerę. Tymczasem kosmetyki mineralne są w pełni bezpieczne i zawierają – zgodnie z nazwą – wyłącznie składniki mineralne. Nie ma w nich zbędnych wypełniaczy, wody, tłuszczów, ani żadnych chemicznych konserwantów, przez co wspomagają leczenie wielu problemów dermatologicznych. Przy okazji warto wspomnieć o pewnym rozróżnieniu: kosmetyki mineralizowane to nie to samo, co kosmetyki mineralne. Kosmetyki mineralizowane choć zawierają w swoim składzie minerały, to są one wyłącznie dodatkiem do tradycyjnej listy składników, często tak bardzo niewskazanych dla wrażliwej skóry.